Radawczyk Drugi 36, 21-030 Motycz

Przejmujący Bal ósmoklasistów za nami!

W tym roku było wzruszająco z wielu powodów. To Bal po dwuletniej przerwie z powodu pandemii. Ponadto pierwszy raz w historii naszej szkoły przesunięty na czerwiec, aby wszyscy bez ryzyka zachorowania dobrze się bawili.  W atmosferze wspólnych przygotowań dekoracji od stycznia ruszyły działania wielu klas i wspierających nauczycieli w niełatwym tworzeniu żurawi. Dziękujemy Wam za tak spontaniczne włączenie się w akcję i  działania integrujące szkołę. Ten imponujący wkład, zaangażowanie i serce, kiedy wspólnie uczyliśmy się z filmików sztuki origami pozostaje w pamięci. Wspólnie z  pewnością przekroczyliśmy symboliczny 1000.

Żuraw w Japonii jest symbolem szczęścia, długowieczności i wierności. Te majestatyczne i piękne ptaki uważane są za zwierzęta mityczne, a nawet święte. Kiedyś wierzono, że mogą żyć nawet 1000 lat. Japońskie matki modlą się, aby żuraw ochronił ich dziecko pod swoimi skrzydłami.

W Japonii istnieje legenda o senbazuru. Głosi ona, że jeśli ktoś złoży 1000 żurawi w intencji chorej osoby lub własnego życzenia, to chory wyzdrowieje, a życzenie się spełni. Symbolem legendy stała się Sasaki Sadako, która jako dwulatka przeżyła wybuch bomby atomowej zrzuconej w 1945 roku na Hiroszimę.

Osiem lat później dziewczynka zachorowała na białaczkę i spędzała wiele tygodni w szpitalu. Usłyszała wówczas legendę o długowiecznych żurawiach. Starodawna opowieść mówiła, że kto chce zyskać wiele szczęśliwych lat życia, winien złożyć tysiąc papierowych żurawi w tradycyjnej technice origami.

Mała Sasaki przystąpiła do dzieła. Zdążyła stworzyć 644 żurawie… Choroba okazała się jednak silniejsza i dziewczynka zmarła. Jej przyjaciele postanowili złożyć brakujące żurawie i pochowali ją z 1000 żurawi.  Na pamiatkę Sasaki, w Parku Pokoju w Hiroshimie postawiono pomnik z podpisem: ” To jest nasz płacz, to jest nasza modlitwa, pokój na świecie”.  Tragiczną historię Sasaki Sadako poznał z czasem cały świat, a żurawie stały się nowym symbolem – pokoju, nadziei i marzeń.
Co roku pod pomnikiem przybywa mnóstwo nowych żurawi.

Państwo Sasako zachowali 5, ze złożonych przez córkę origami. Postanowili, że każdy znajdzie się na innym kontynencie. Miał przypominać społeczeństwu, żeby nigdy więcej nie doprowadzić do takiej tragedii, jaka zdarzyła się przed laty w Hiroszimie.

 A my? My… i nasze 1000 żurawi to kontynuacja przesłania dzieci z Japonii, modlitwa o pokój i błogosławieństwo dla ludzi.

Oprócz przekazu, zaprezentowaliśmy film ,,W objęciach skrzydeł” z  kilku wspólnych lat, który stał się sentymentalną konfrontacją z samym sobą. Majestatycznym Polonezem rozpoczęto już nową, zupełnie dojrzalszą podróż…

 Jak ptaki, kiedy odlatywać poczną,

Bez przerwy ciągną w dal przestrzeni siną             

I, horyzontu granicę widoczną

Raz przekroczywszy – gdzieś bez śladu giną…

Drodzy absolwenci  – wysokich lotów!

Lidia Skubisz

Poprzednie

Comments are closed.